piątek, 11 listopada 2011

Po sterylizacji

Jak już wiecie z wcześniejszych postów moich Amelka miała mieć sterylizacje . Jak powiedziałam tak zrobiłam.
Dn.8.11.11r. wybiła Amelki godzina sterylizacji .
Wszelkie prawa zastrzeżone
Kilka minut po sterylizacji
Na początku sunia dostała zastrzyk po którym wymiotowała żółcią , uspokoiła się , chodź gdy przeszedł koło niej weterynarz warknęła  (co jej sie nigdy nie zdarzyło ) , po 30min. od podania zastrzyku weterynarz założył wenflon i wstrzyknął narkozę . Niestety od tego momentu musiałam opuścić swoją psinę i w pobliżu lecznicy czekałam na telefon od weterynarza .
   Po około 1,5h zadzwonił telefon . Jak najszybciej przyszłam do lecznicy . Poczekałam chwile w poczekalni i usłyszałam :
-"Nie chce wyjść z klatki"
-"Proszę zawołać Amelkę."
Ja ją zawołałam a ona tak trochę chwiejnie idzie w moją stronę i z głową nisko pokazuje ząbki ( zawsze tak robi jak przychodzę do domu , ona się na swój sposób śmieje , proszę nie mylić z agresją) . Nie zapomnę tego . Ten moment był cudowny!
Wzięłam ją na rączki i opatuliłam w kocyk i samochodem wróciliśmy do domu .
  Sunia w pierwsze minuty w domu leżała i kręciła się (nie mogła znaleźć sobie miejsca )piszcząc , żal mi jej bardzo było , serce mi się "kroiło" , nie powiem były takie myśli czy dobrze dobrze zrobiłam czy źle , bo strasznie cierpiała :(
  Wieczorem zaczeła wylizywać i wygryzać ranę , a my nie mieliśmy ani kołnierza ani ubranka ochronnego . Lecznice wszystkie w mieście były już zamknięte , żaden weterynarz nie odbierał . Całą noc na zmianę z rodzicami pilnowaliśmy by nie wygryzała rany...udało się . Rano jak najszybciej do lecznicy po kołnierz .
Wszelkie prawa zastrzeżone
W kołnierzu śpi =)
Nie bała się kołnierza od razu jej założyliśmy z czego bardzo się ucieszyłam . Aktualnie śpi i je w kołnierzu bez problemu . W dzień ja pilnujemy ,bo na razie nie wygryza i nie liże , co jedynie to w nocy ma kołnierz by się upewnić ,że rana rano nie będzie przez nią naruszona .

Dzisiaj Amelka już chce skakać(nie pozwalamy) biegać i czuje się dobrze . Na razie podajemy jej jeszcze około 3-4 razy suchą karmę namoczoną z wodą , by się nie odwodniła .
Wszelkie prawa zastrzeżone
Czyści paznokcie . Na łapce ma wenflon.

Gdy Amelka była operowana pojechaliśmy do sklepu zoologicznego i kupiliśmy jej nową zabawkę , a jest to szop piszczący z sznurkowym kółkiem firmy COMFY .
Dopiero dzisiaj jej dałam tą zabawkę , bo widze ,że juz lepiej się czuje i nie jest aż tak osowiała .

Wszelkie prawa zastrzeżone
Amelka z tą zabawką . Jaka mina...

A tak wygląda ogólnie ta zabawka :


Mam jeszcze wiele wam do przekazania z przed sterylki . Także spodziewajcie się niedługo następnego posta .
Dziękuje Agacie która pomogła mi przed i po sterylizacji !





33 komentarze:

  1. Amelka jest bardzo dzielna ;) Nie jeden pies by jej pozazdrościł :) Czekam na następnego posta! Trzymajcie się ciepło! ;) weethy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne focie:D
    ale to tak od razu po sterylce nie dał jej kołnierza ??
    Pozdro:D

    OdpowiedzUsuń
  3. To dobrze, że już po. Niech Twój piesek wraca szybko do zdrowia i dochodzi do siebie. Tego jej życzę:)

    Dodaję się do obserwatorów i mam nadzieję na to samo...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super post, cieszę się, że z Amelką wszystko w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak Wy daliście radę całą noc ją pilnować ?! ;o
    Ja , a tym bardziej moi rodzice nie dali by rady.
    No, to można tak uznać , że Twoje marzenie się spełniło , o sterylce Amelki

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z odpowiedzią po wyżej ; )
    Fajny post i pozdrawiam ♥ .

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech szybko wraca do formy!
    Pogłaszcz ją ode mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciesz się, że Amelka nic nie zjadła przed operacją, bo po głupim jasiu (jak napisałaś "pierwszym zastrzyku") byłoby co zbierać. Nic dziwnego, że warknęła, jest to odurzacz, po którym różne rzeczy mogła widzieć.
    A nie wiesz w końcu jaką narkozę jej dali? Czy drugi zastrzyk był tym wprowadzającym, czy dali jej w końcu wziewną?
    Czasami podczas wybudzania psy mają wizje, wtedy najbardziej współczuję wetom, którzy muszą słuchać tych pisków...
    Jakkolwiek słodko by wyglądała taka lampka z psa, szkoda, że nie dali ci kołnierza od razu - u nas już nawet nie pytają, tylko każą dopłacać :)
    Na pewno będzie dobrze, nie martw się o nią. Gdy nie podaje się leków przeciwbólowych pies sam dozuje sobie ruch, by nie przesadzić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Żeby jak najszybciej wróciła do siebie.;)
    Najważniejsze że jest już wszystko w porządku.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Myśle, że dobrze, ze zdecydowałaś sie na sterylkę . Życzę Amelce szybkiego powrotu do zdrowia :]

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że Amelka czuję się już lepiej : )
    Dzielna z niej dziewucha nie ma co ! : D
    Trzymaj się ciepło i wracaj szybko do zdrowia Amelcio! Ucałowania ode mnie i Amoora : )

    OdpowiedzUsuń
  12. Biedactwo ale dobrze, że jest już lepiej:)
    Trzymam za nią kciuki żeby szybko doszła do siebie i czekam na kolejnego posta:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Biedna ;(
    śliczne fotki
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas , new spot;]]]

    OdpowiedzUsuń
  14. Biedna Amelka.. dobrze, że już jest jej lepiej :)
    Najgorsze są te pierwsze 4 dni potem już jest lepiej ;D
    A tak w ogóle to ta zabawka jest świetna podoba mi się bardzo.. Amelka dostała wspaniały prezent :)
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze, że teraz już prawie wszystko w porządku. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  16. cieszę się, że już po wszystkim :)
    pozdrowienia... ;) i życzę powrotu do zdrowia.
    ________________
    caviki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Amelka dużo przeżyła, ale już wszystko dobrze ;]
    Świetne zdjęcia ;p

    OdpowiedzUsuń
  18. mam nadzieję że Amelka będzie już niedługo tym samym radosnym psem co była :) bo nie wiem czy po sterylizacji zmienia się charakter czy też nie, ale też zastanawiamy sie nad tym z moją sunią .
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Albo mi się zdaje albo tylko suczki potrzebują kołnierzy po sterylizacji.
    Trochę Ci zazdroszczę, bo mój pies dopiero normalne zaczął się zachowywać tydzień po.
    _____________________________________________
    Razem ze zwierzakami życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

    PS; Fajne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kołnierz fajna rzecz! Psiaki słodko w nich wyglądają. Wiem bo moja psina baaaaaaaaaardo długi czas chodziła w kołnierzu.
    Pozdrawiamy i powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  21. To dobrze, że jest dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Całą noc nie spać to szaleństwo pewnie rano padłaś ze zmęczenia :) Nie śmieje się ale i tak to męczarnie :)
    Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie już nie daje . Daje inną (nie ma nazyw ) Ale pójdę do weta po acane . PS śliczna Amelka . Bardzo dzielna ! . Dziś będę pisać o dzisiejszych przygodach :) . No ale muszę po nie iść :) Heh . Idę z nim na wycieczkę , a potem to opiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Lana Owczarek Niemiecki - wszystko dla dobra suni ;) Rano byłam zmęczona strasznie ,ale i tak w dzień nie spałam . Wieczorem następnego dnia (po dyżurze) o 21:00 już padłam ze zmęczenia .

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrze , że ją wysterylizowałaś . Dzielna suka :) Pozdrawiamy i zapraszamy do nas: http://bloog-o-nas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Dzielna suka :) Dobrze , że ją wysterylizowałaś , po co niepotrzebny kłopot ze szczeniakami?

    Pozdrawiamy .

    OdpowiedzUsuń
  27. Rzeczywiście może i podczas sterylki cierpiała i rozumiem, że było Ci jej szkoda, ale będziesz miała już tak jakby spokój. Nie będzie trzeba męczyć się z cieczką suczki i jej samej będzie z pewnością łatwiej.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://wwwjaiomnieblogspotcom.blogspot.com/, Kinga ( Faithful z zapytaj ).

    OdpowiedzUsuń
  28. Super Amelka !
    Kochany psiak z niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja też sterylizowałam swoją sunię. Moja też nigdy w życiu nie warczała tylko wtedy kiedy miała sterylizację. Ucałuj Amelkę ode mnie. I wpadnij do mnie jeśli masz ochotę :)

    http://nikkimoimskarbem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Amelcia dostała wspaniały prezent ;)
    Dzielna suczk.
    pozdrawiam i zapraszamy do nas.
    http://male-serduszko.blogspot.com/(nowy post).

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetnie, że już po sterylce.
    Ja był nie upilnowała psa w nocy, a moi rodzice to w ogóle. Dziwię się, że nie dostałaś kołnierza od razu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Pamiętam jak moją kotkę sterylizowałam:)
    Dobrze że już po,ponieważ wysterylizowany zwierzak naprawdę potrzebuje wiele uwagi.

    OdpowiedzUsuń