Akurat co do Amelki miałam tylko 1% wątpliwości ,że może spłoszyć konie lub się ich bać.
Gdy Amelka była mała około 3-4mies. wraz z nią oglądałam w TV zawody konne , ona nawet nie mrugnęła i zleciało 2h na TV . Bardzo interesuje ją ten sport . Do dziś razem w TV oglądamy zawody konne RAZEM.
Na zawodach konnych patrzała z niedowierzaniem jak te konie się słuchają i skaczą przez przeszkody , gdy poszliśmy bliżej zaczynała piszczeć i wyrywać się do koni , bo tak je uwielbia ... Już po jakieś 1h chciała bym wzięła ją na ręce gdyż ona z dołu nie za bardzo widziała :( na trochę wzięłam ,ale przecież na wszystko jej NIE pozwolę .
I takie zdjęcia udało nam sie zrobić : (kliknij na zdjęcie by POWIĘKSZYĆ)
Wszelkie prawa zastrzeżone |
Wszelkie prawa zastrzeżone |
Wszelkie prawa zastrzeżone |
Wszelkie prawa zastrzeżone |
Wszelkie prawa zastrzeżone |
Zaciekawiona Amelcia Wszelkie prawa zastrzeżone |
Amelka na rękach ,na tle koni Patrzy z uwagą Wszelkie prawa zastrzeżone |
Wszelkie prawa zastrzeżone |
O załapał się My dad :) Wszelkie prawa zastrzeżone |
Wszelkie prawa zastrzeżone |
Wszelkie prawa zastrzeżone |
Trochę za nisko ,ale PATRZY Wszelkie prawa zastrzeżone |
Weź mnie na ręce proszę .....! Wszelkie prawa zastrzeżone |
Siedzi na górce ,ale niezbyt widać Wszelkie prawa zastrzeżone |
świetny jest nowy wygląd bloga poprostu bomba ! . : ) Na zdjęciach Amelka wygląda na wpatrzoną na te koniki . :) W ogóle wszystkie fotki są wspaniałe . ; ]
OdpowiedzUsuńHeh:)
OdpowiedzUsuńNa prawdę ciekawe, że pies tak chętnie ogląda TV i LUBI konie.
Hahahahah:)
OdpowiedzUsuńAmelka i pasja do koni:D
ale fajnie, Amelka na pewno świetnie się bawiła :D o tobie nie wspomnę :P
OdpowiedzUsuńwygląd bloga jest niesamowity!!
OdpowiedzUsuńAmelka chyba polubiła te koniki;D
Jak zwykle coś ciekawego ; )
OdpowiedzUsuńTe jej szelki są po prostu świetne :D
OdpowiedzUsuńA co do koni... Ah, miałam w tym roku wziąć młodego i przyzwyczajać go do kopytnych, terenów itp. ale jakoś tak mam ważniejsze priorytety :) Może za rok :)
Chociaż on podobnie jak Amelka - konie kocha. Ot, trochę większe psy ;))
O widzę zmiana bloga - pozytywnie ; )
OdpowiedzUsuńAmelka widać była grzeczna . ; ]
Ciekawe jakby Amoor zareagował . . Pewnie chciał by z nimi biegać ; dd A one by go zadeptały xd
Chyba raczej nie poznam go z końmi XD
Fajny post:)
OdpowiedzUsuńAmelcia grzeczna była;D
Mój to by na pewno szczekał;D
Ja osobiście nie byłabym pewna, czy pies który akceptuje konie w telewizji, będzie je lubił w rzeczywistości, ale w końcu trzeba to sprawdzić, nie? :)
OdpowiedzUsuńA tło na blogu fajne bardzo. :D
Widać,że Amelka bardzo lubi konie:*
OdpowiedzUsuńFajny post ;)
To fajnie, że z Amelka macie wspólną pasję. Moja psina jest obojętna na konie.
OdpowiedzUsuńHahaha, co ma telewizja do koni? Przecież to dwie rózne sprawy. Jezeli nie zwraca uwagi na telewizor, moze byc zupełnie inaczej na żywo. Nie rób z siebie takiej "Dzieffffcynki" która wszystkiego zabrania swojemu psu. Ogólnie, żałosny blog i ty.
OdpowiedzUsuńSuper post i ładne fotki ;*
OdpowiedzUsuńFajna fotka i wygląd bloga i zdjęcia i ogólnie cały blog! ozdro czekam na kolejny post :*
OdpowiedzUsuńSuper:]a twoją Amelkę po prostu uwielbiam,jest taka słodka,super post,nie wiem czemu ale kocham jej uszyXD
OdpowiedzUsuńFają ma pasje do koni,aż dziwne że taka spokojna,bo kiedyś jak byłam u cioci na wsi to jak tam koń na podwórko wszedł to pies o mało co nie zgłupiał bo szczekał i latał wokoło końaXD
O i widzę że nowy wygląd strony,jest ok:)
A te jej szelki są super...
Czekam na następny post a fotki super:)
Anonimowy - Nie rozumiem czegoś . Ja napisałam wyraźnie ,że uwielbia PATRZEĆ przez TV na konie ,a ty sugerujesz mi ,że mój pies nie zwraca uwagi na TV. I co ja zabraniam swojemu psu ?
OdpowiedzUsuńAmelcia zahipnotyzowana końmi . ; d
OdpowiedzUsuńpozytywnie .
fajny psiaczek !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńsuper blog !!!!!!!!!
monika (ta z gg)
Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWspaniale, że razem z Amelką macie wspólną pasję.
Taka mała psina w porównaniu do mojego i się koni nie boi.
A mój do krowy nie chce podejść sam bez innego odważnego psa.
Mój chciałby te konie zjeść ;]
OdpowiedzUsuńFajnie, że Amelka umiała się zachować i nie przeszkadzała.